PROŚBY I ŚWIADECTWA WCIĄŻ NAPŁYWAJĄ (KS. WITALIJ WOSKOBOJNIK)

Szczęść Boże! Cześć moi kursowi koledzy! Tym pismem zwraca się do was Witek Woskobojnik, w tej chwili pracuję w Żmerynce na Podolu, diecezja Kamieniecko-Podolska. W Ukrainie wojna, naród ukraiński walczy i potrzebuje pomocy. W tej chwili kiedy piszę do was ten list znów alarm powietrzny, i tak cały dzień.

Ja jestem obok wojewódzkiego miasta Winnica. W Winnicy jest szpital wojskowy do którego bez przerwy przywożą żołnierzy z Charkowa, Mariupola, Kijowa i innych miast Ukrainy. Do mnie zwrócili się żeby pomóc znaleźć leki (listę dołącze), a nawet tak proste artykuły jak apteczki pierwszej pomocy medycznej (idealnie wojskowa), które nie można dostać w Ukrainie. A ja skolei zwracam się do was o pomoc w załatwieniu tych leków które pomogą uratować komuś życie.

Jeżeli ktoś ma znajomych lekarzy, pracowników apteki i w ogóle chce się dołączyć do tej pomocy finansowo, to proszę kontaktować z Markiem Słomką.

Z góry dziękuje i proszę o modlitwę za nas, za Ukrainę.

Wasz kursowy kolega

Witek Woskobojnik

+380674309910 mój telefon

P/S

Na tej liście oprócz leków są inne niezbędne rzeczy, jeżeli ktoś je może dostać, to też może być.

Drodzy kursowi koledzy! Bóg zapłać wszystkim, kto zareagował na moją prośbę o pomoc (która poszła głównie na leki i podstawowe artykuły medyczne) dla rannych wojskowych żołnierzy ukraińskiej armii oraz innych ludzi w Winnickim obwodzie, którzy w tej chwili bardzo potrzebują pomocy. W bieżących dniach są jeszcze kupowane niektóre wyposażenie taktyczne, przede wszystkim chodzi o kamizelki taktyczne (wojskowe), więc gdyby ktoś chciał to może się jeszcze dołączyć do zbiórki. Bardzo dziękuje Marku Słomce, który służy koordynatorem i pośrednikiem w tej sprawie kupowania tego wszystkiego, wiem że to zabiera mnóstwo czasu. W Niedziele już odprawiałem Mszę św., w intencji dobrodziejów tej akcji, mówiłem moim parafianom o tej akcji, tej pomocy dla Ukrainy. Wiem, że Marek dzisiaj (09.03.2022) odprawił za wszystkich Was, którzy dołączyli się do tej sprawy Mszę Św. Bóg zapłać.

Drodzy koledzy! Nie obiecuję, że się nie będę więcej zwracał do was, będę, ponieważ przeżyłem z wami 6 dobrych lat studenckich i tego nie da się zapomnieć, przynajmniej mogę powiedzieć o sobie. Dlatego też odważyłem się po 25 latach prosić was o pomoc, bo łatwiej jednak prosić dla kogoś, aniżeli  dla siebie. Pozdrawiam wszystkich, życzę wszystkim Bożego błogosławieństwa, szczęścia, zdrowia i wszystkiego najlepszego, żeby nikt z Was, żeby naród Polski nie doświadczał takiej tragedii jak teraz naród ukraiński i narody zamieszkujące w Ukrainie.

Z pozdrowieniami i modlitwą

Wasz kolega Witek Woskobojnik

Lista została przesłana w formacie jpg. Nie udało się zamieścić jej w całości na stronie. Jeżeli będą kolejne prośby i kolejna lista na pewno o tym poinformuję (ks. Tomasz)