KU PRZESTRODZE…

W czwartek, około godziny 11, na parking przy cmentarzu ktoś wywiózł resztki wnętrza spalonego samochodu. Dzięki zostawionym śladom nie będzie problemu z ustaleniem sprawcy. Sprawę bada już policja. Ze względu na wielkość pozostawionych przedmiotów ich rozładunek nie trwał krótko. Osoby, które mogły być świadkami zdarzenia proszone są o kontakt. Chcę jeszcze raz podkreślić, że to nie jest wysypisko śmieci i można tam zostawiać tylko odpady cmentarne, tzn. zużyte wkłady do zniczy, wieńce, kwiaty, szklane znicze w miejscu do tego przeznaczonym. Wysypiskiem nie jest też stojąca na cmentarzu toaleta. Ktoś „wspaniałomyślny” wrzucił do niej plastikowe wkłady do zniczy. Głupota, lenistwo czy jedno i drugie? Wkrótce teren przy cmentarzu będzie monitorowany.